Szukaj na tym blogu

środa, 22 stycznia 2014

Coś na początek....

Coś na początek....



Jak powiedziała Wisława Szymborska "Podobno (...) pierwsze zdanie jest zawsze najtrudniejsze. A więc mam je już poza sobą…". :)


Na początek wyjaśnię skąd wziął się pomysł na bloga. Odkąd pamiętam, zawsze interesowały mnie kosmetyki, pielęgnacja i upiększanie ciała. Już jako "berbeć mały" bawiłam się kosmetykami. Później "rajem" pod tym względem stała się łazienka siostry. Zawsze było tam mnóstwo kosmyków. Z czasem coraz bardziej chciałam poznawać ich właściwości i zastosowanie. 
Z biegiem czasu sama zaczęłam kupować kosmetyki i sprawdzać, co jest dla mnie dobra, a co niekoniecznie. Skończyłam szkolenie przygotowujące do zawodu wizażysty. Teraz to siostra mnie pyta, co warto kupić i na jakie problemy stosować. 

Chcę tą wiedzą podzielić się nie tylko z siostrą, ale też z Wami. Dlatego zapraszam
do odwiedzanie mojego bloga.



Całuję,
Kropczewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz